wtorek, 10 lutego 2015

rozdział 10

- grzeczna dziewczynka -szepcze Zayn. Ło ło ło. Powoli. Co się dzieje. Więc tak leże w łóżku z Zaynem?! Leże naga ?! O co kurwa chodzi ?. Czy ja ? Nie....nie...nie.
- Zayn obudź się
- co się stało ? - pyta zaspany
- o to samo chciałam Ciebie zapytać
- oh skarbie nie pamiętasz jak wczoraj się do mnie kleiłaś ? - uśmiecha się
- co ? - nadal nic nie wiem
- eh..więc tak obejrzeliśmy film i wypiliśmy trochę za dużo. Potem ty zaczęłaś mnie całować i rozbierać a ja nie umiałem się Ci oprzeć ....przepraszam
- Boże -  łapie się za włosy i chce je wyrwać. Co ja zrobiłam. Niall ma racje jestem zdzirą.
- byłaś aż tak pijana że nie pamiętasz ? - dodaje po chwili
- co ja zrobiłam ! A Niall ? Zdradziłam go
- Nie skarbie nie zdradziłaś. On Cie nie kocha.
- Nicol ja muszę Ci to wytłumaczyć - ni stąd ni z owąd do pokoju wchodzi Niall. Patrzy raz na mnie raz na Zayna.
- przespałaś się z nim ? - parska
- tak - odpowiadam cicho. Chłopak spogląda na Zayna.
- zabije Cie ! - krzyczy
-Niall odpuść. Ona woli mnie
- naprawdę ?
- Niall wiem że mnie nie kochasz i zależało Ci tylko na zakładzie
- Kocham Cię! Nie wierze że mu ufasz ! Zdradziłaś mnie !
- Powinieneś już iść - mówię po chwili ciszy.
-słyszałeś ? - szczerzy się Zayn.
- brawo Zayn wygrałeś ! Masz swoje 800 dolarów - Niall wyjmuje pieniądze i rzuca w Zayna.
- Co ? - mój świat zaraz się zawali.
- No tak zwal jeszcze na mnie ! Weź te pieniądze!
- Nicol on Cię okłamuje - oznajmia i wychodzi. Wstaje i ubieram się w swoje wczorajsze ciuchy. Zayn robi to samo. Nagle czuje jego ręce na swoich biodrach.
- co chcesz dziś robić?
- Zayn o co chodziło Niallowi ? - odwracam się do niego a jego oczach wodzę smutek.
- Skąd mam wiedzieć? Zawsze zwala winne na innych. A teraz chce mnie wrobić w tą jego chorą grę. Idiota
- czyli nie masz nic z tym wspólnego?
- oczywiście że nie
- chciałam Cię przeprosić
- za co ? - pyta zdziwiony
- no wiesz......to nie powinno się wydarzyć
- ph daj spokój. Było wspaniale
- przestań. - karcę go
- dobrze ,dobrze nikomu nie powiem a teraz idę na chwilę do Louisa. - całuje mnie w policzek i wychodzi. Boże co ja zrobiłam. Przespałam się z nim bo byłam pijana ?
~oczami Nialla ~
- on mnie wkurwia ! - krzyczę
- jak dla mnie Zayn przesadził - Odzywa się Liam. Nagle do domu wchodzi Zayn.
- no wygrałem ! Była pijana łatwo było - śmieje się
- co ? Opiłeś ją ?!
- nie opiłem Boże. Oglądaliśmy film gdy się skończył spytał czy ma coś mocniejszego jak wódka. No poszła bo butelkę i tak się zaczęło- wyjaśnia
- to ja idę a Niall Nicol jest moja - uśmiecha się
- zabije go !
- Niall spokojnie się - Liam próbuje mnie uspokoić
- zostaw mnie - praskam i wchodzę na górę. Nie odzyskam jej ona mi nie ufa. Boże Kocham ją a Zayn wszystko popsuł.
~oczami Nicol~
Kocham Nialla. Tęsknie za nim. Boże Nicol zapomnij on Cię nie kocha. Z zamyślenia wyrwa mnie pukanie do drzwi. Zayn tsa......nic do niego nie czuje.
- hej idziemy do baru ? Będzie tam reszta
- możemy tylko chwilę poczekaj - zapraszam go do środka i biegnę na górę. Ubieram czarny top ,białe spodenki i czarne Vansy włosy wiąże w koka i robię makijaż.
- już- mówię schodząc na dół.
- pięknie wyglądasz - obejmuje mnie ramieniem i wychodzimy. Droga mija nam szybko i miło. Wchodzimy do baru i siadam tam gdzie reszta. No nie Niall.
- Hej - Liam uśmiecha się do mnie
- cześć - odpowiadam tym samym. Zayn przyciąga mnie bliżej do siebie na co Niall piorunuje go spojrzeniem.
- Liam ,Zayn muszę z wami porozmawiać teraz -  parska Louis. Zayn i Liam wstają i wychodzą. Super sam na sam z Niallem.
- Nicol daj mi to wszystko wytłumaczyć proszę - odzywa się po chwili
- eh......dobrze. Proszę masz swoje pięć minut.
- tak wymyśliłem ten zakład ale gdy zrozumiałem ile dla mnie znaczysz odwiałem go ale Zayn tego nie chciał. Pobił mnie i wyzwał od cioty. Powiedział że zakładu nie odwoła i on to zrobi. Wtedy kiedy przyszła do ciebie Ami przyszedłem tutaj i go tu spotkałem. Gadał że nie może sie doczekać jak to dobierze się do twoich majtek.
Nie wytrzymałem i zacząłem go bić. - wyjaśnia a ja już nie wiem komu ufać
- no i Zayn wygrał zakład - dodaje
- Niall to...to - nie wiem jak to ująć
- To okropne wiem. Ale kocham Cię zrozum to
- zostaw mnie nie chce was więcej widzieć - dlaczego tak kłamiesz ? Ty bez niego tygodnia nie przeżyjesz
- Nicol - chłopak łapie mnie za rękę ale się wyrywam. Nie wierzę czyli to co się wydarzyło było zaplanowane ? O co tu chodzi ? Wchodzę do domu i zastaję Alice.
- hej skarbie - przytula mnie a ja zaczynam płakać
- co się stało ?
- Niall wymyślił jakiś debilny zakład że mnie przeleci ale niby to odwołał bo mnie kocha ale Zayn nie i ja zrobiłam to z nim nie wiedząc o co chodzi a Zayn gada wszystko na Nialla - siadam na kanapie. Naprawdę to takie głupie?
- przespałaś się z Zaynem ? - pyta
- tak
- bo nim to można było się spodziewać jego nic nie rusza. Dupek. Ale Niall....
- nie chce go widzieć! Zostałam wykorzystana i tyle

7 komentarzy:

  1. Super, rozdział...Ciekawe co się teraz potoczy :3 Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawajcie nexta, ja pierdole. Cudowny.
    Ahh.. Zayn! Nie. Psuj... Niallcole zdjęcie haha.
    Zostawili ich sama na sam.. uu..
    Czemu mu nie wierszysz? Chociaz przyznam ze to co zrobil na poczatku, ze to wymyślił bylo Chamskie
    .. pisaj szybki, 😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział skarbie! Mam nadzieję, że następny będzie jak najszybciej.
    Ps. Nominowałam Cię do Liebster Award, więcej informacji tutaj: http://opowiadanieozyciuonedirection.blogspot.com/2015/02/liebster-award-2.html
    Pozdrawiam xx
    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko! Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń