poniedziałek, 16 lutego 2015

rozdział 17

- cześć stary - witam się od razu gdy Charlie otwiera drzwi. Jest zdziwiony.
- Niall ? Cześć wchodź - skinieniem ręki pokazuje żebym usiadł na kanapie.
- mieszkasz daleko - jęczę
- hahaha a co u Ciebie ? Piwa ?
- Tak ,nic ciekawego wszystko po staremu - chłopak podaje mi puszkę z alkoholem i siada obok mnie.
- idziesz dziś na imprezę ?
- jaką imprezę?
-myślałem że wiesz w końcu jest u Louisa w domu
- nie mieszkam tam.- upijam łyk piwa
- ale chyba możesz ze mną iść?
- mogę- przewracam oczami
- ciekawi mnie czy Niall flirciarz nadal jest taki genialny
- oh to już nie dla mnie. Mam dziewczynę - odpowiadam trochę ciszej
- żartujesz ? - patrzy na mnie jakby ducha zobaczył
- nie ,ma na imię Nicol - uśmiecham się
- wow zakochałeś się - wytrzeszcza oczy
- no i ? - parskam
- no i nic- odkłada piwo na stół.
- mam nadzieję że ją kiedyś poznam
- a co ty ? Mama moja ?
- tak Horanku i jeśli nie będziesz grzeczny to będzie z tobą źle - drwi
- śmieszne - przewracam oczami
- kiedy jest ta impreza ?
- a która godzina?
- szósta - odpowiadam patrząc na zegarek
- to zaraz - wstaje z kanapy i kieruje się do swojego pokoju ,a ja w tym czasie napiszę do Nicol.
"hej skarbie :* mam nadzieję że się nie pogniewasz. Idę na imprezę do Louisa. " Gdzieś po dwóch minutach dostałem odpowiedź
" Jasne że nie. Baw się dobrze ;) " - kocham ją. Nagle do pokoju wchodzi Charlie. Chyba gotowy już na imprezę.
- to idziemy? - pyta a ja przytakuje i razem wychodzimy
- kto robi imprezę o szóstej ? To nie za wcześnie ?
- może - Charlie szuka czegoś wzrokiem
- co się stało ?
- gdzie twoja fura ?
- przyszedłem pieszo ,a chyba dasz radę dojść do Lou - parskam
- chyba - śmieje się i rusza w stronę domu naszego przyjaciela. Gdzieś pod 20 minutach jesteśmy na miejscu. Z domu rozbrzmiewa głośna muzyka i jest już dość dużo ludzi. Zauważam Zayna który wchodzi do swojego auta i gdzieś odjeżdża
Nie będzie na imprezie ? Wchodzimy do środka gdzie od razu spotykamy Louisa.
- Charlie ,Niall !- czy on już jest pijany ?
- cześć stary - Charlie klepie go po plecach i idzie dalej. Ja podchodzę do "baru " czyli do stolika na którym stoją różnorodne alkohole. Biorę kubek i nalewam wódki.
- cześć - odwracam się i widzę jakąś dziewczynę
- hej....znamy się ? - pytam zakłopotany
- nie ale zawsze możemy - czy tu już wszyscy są pijani ?!
- nie - parskam i chcę iść dalej ale dziewczyna łapie mnie za rękę
- co ty taki spięty ? - śmieje się i podchodzi do mnie na niebezpieczną odległość.
- słuchaj mała nie licz na nic ok ? - może już sobie pójść?
- ale ja na nic nie liczę ,po prostu chcę się zabawić
- dasz mi spokój? - nie wyobrażam sobie że mógł bym zdradzić Nicol.
- dupek - parska i nareszcie odchodzi. Wypijam do dna zawartość kubka i idę ponownie sobie czegoś nalać. Kiedyś te imprezy były lepsze.
~oczami Nicol~
- pięknie wyglądasz - uśmiecha się Zayn gdy parkuje auto pod domem Louisa. Jest już dużo ludzi. Pijanych ludzi. Wysiadamy z auta i idziemy do środka. Głośna muzyka rozbrzmiewa w moich uszach. Od razu zauważam Niall który stoi przy stoliku z alkoholem.
- chodź - Zayn łapie mnie za rękę i prowadzi do tego samego miejsca gdzie stoi mój chłopak. Ale będzie huk gdy zobaczy mnie z Zaynem.
- czego się napijesz ? - pyta
- em....nie wiem - odpowiadam cicho a Zayn dziwnie się na mnie patrzy. Biorę kubek i nalewam sobie szkockiej. Nie odwracaj się proszę. Nagle czuję ręce Zayna na swoich biodrach. Patrzę w górę i widzę piękny uśmiech chłopaka.
- czy to nie twój kochaś ? - szepcze mi ma ucho
- chodzimy się przywitać
- nie Zayn proszę
- o co ty mnie skarbie prosisz ?- odwraca mnie do siebie
- nie idźmy do niego
- czemu ? Chyba powinien widzieć że tu jesteś.
- wiem że powinien - mówię do siebie
- chodź Zayn! - krzyczy jakiś chłopak
-muszę Cię na chwilę zostawić - puszcza mnie i odchodzi. Szukam Nialla i znajduje go. Gada z jakąś panna .
Boże żebym tylko nie była taka zazdrosna żeby tam podejść. Kogo ja oszukuje za nim się oglądam już stoję bardzo blisko Nialla.
- przepraszam - odzywa się gdy na mnie wpada.
- nic się nie stało - odpowiadam i szybko odchodzę ale chłopak mi to uniemożliwia.
- co tu robisz? - pyta lekko zdenerwowany
- ja ją zaprosiłem - serio jeszcze on?
- chodź na chwilkę - uśmiecha się do mnie Zayn.
- przyszłaś tu z nim ?  Żarty sobie ze mnie robisz ?! - krzyczy
- możesz na nią nie krzyczeć?
- to nie twoja sprawa - Niall patrzy na mnie wściekły i boję się co z tego wyniknie.
- mówisz że nie chcesz go widzieć a teraz przychodzisz z nim ma imprezę ? - super teraz Niall wściekły Zayn wściekły
- co ? To prawda ? Jakoś Ci nie przeszkadzałem  jak mnie całowałaś ! - no to teraz będzie
- całowałaś się z nim? Jak mogłaś? - chłopak przeczesuje włosy i wychodzi to samo robi Zayn.
~oczami Nialla ~
Ja się dla niej zmieniam. Chce być lepszym człowiekiem specjalnie dla niej ! A ona całuje się z Zaynem. Skoro nie chciała go widzieć to znaczy że coś pomiędzy nimi było. Ja w życiu bym jej nie zdradził a ona ?
- Niall ! - tsa..nawet za mną biegnie.
- poczekaj - toruje mi drogę.
- nie chcę z tobą rozmawiać - nawet nie chcę patrzeć
- Niall ja...- zaczyna
- ty co ? Zdradziłaś mnie pewnie !
- nie ! Oprócz tego że się z nim całowałam !
- także się z nim pieprzyłaś !
- nie! Tylko raz ,no wiesz
- zejdź mi z drogi !
- Niall przepraszam! - krzyczy i wchodzi za mną do domu. Wchodzę do łazienki ,biorę prysznic i ubieram bokserki. Idę do salonu gdzie siedzi Nicol.
- przepraszam chcę iść spać - parskam a dziewczyna dziwnie się na mnie patrzy. Widzę ż chce coś powiedzieć ale odpuszcza.
- dobranoc- wzdycha i idzie na górę. Gaszę światło i otulam się kocami. Jak ona mogła. Nie wierzę w to.

4 komentarze: