czwartek, 12 lutego 2015

rozdział 14

Gdy ponownie zaczynam czytać książkę ktoś dzwoni do drzwi. To Niall.
- hej - przytula mnie
- co się stało ?
- aaa...tylko zrozumiałem że jestem zbyt zazdrosny - siada na kanapie a ja nie mogę uwierzyć w to co słyszę.
- gdzie Alice ? - pyta rozglądając się po pokoju
- u swojego chłopaka ,wyprowadza się do niego
- to świetnie - uśmiecha się
- czemu ?
- dom będzie tylko twój a wtedy chyba będę mógł się wprowadzić
- dom i tak jest mój ,i co Ci tak zależy?
- tak jakoś - wzrusza ramionami
- i jak tam pizza ?
- Louis i Liam wszystko zjedli a Zayn z kimś romansował  przez telefon- odpowiada
- naprawdę? - uhh
- no uśmiechał się co chwile a potem znowu ta jego ponura mina - śmieje się
- Ciekawe kim ona jest - dodaje po chwili
- skąd możesz wiedzieć może po prostu pisał -parskam
- Nie ważne. Jego sprawa nareszcie się od Ciebie od czepi
- wiesz jestem śpiąca - ziewam
- oh mam iść?- pyta a ja kręcę przecząco głową.
- możesz spać ze mną - uśmiecham się i wchodzimy na górę. Biorę prysznic i zakładam.....koszulkę Nialla. Tak pięknie pachnie. Wchodzę do pokoju i widzę zdziwienie chłopaka.
- skąd masz moją koszulkę ? Nie żebym coś do tego miał. Wow wyglądasz tak pociągająco - oblizuje usta
- dobra spokojnie - kładę się obok chłopaka.
- em..Niall podasz mi telefon ?
- tak - bierze urządzenie z szafki i mi je podaje. Gdy włączam telefon widzę że dostałam SMS-a. Niee.....
Zayn : "skarbie nie gniewaj się tak na mnie :** " Jak nie będę odpisywać to się odwali ? Odkładam telefon i wtulam się w chłopaka. Niall bawi się moim włosami dopóki nie zasypiamy.
Rano nudzi mnie pomrukiwanie Nialla. Wstaję i ubieram krótkie spodenki i wiąże włosy w kitkę. Schodzę na dół i idę do kuchni. Robię tosty. Jem parę a resztę odkładam na talerz dla Nialla. Sprzątam trochę i ponownie idę do swojego pokoju. Niall nadal śpi. Ściągam kołdrę z łóżka a chłopak siada oburzony.
- co ty robisz ?
- rozumiem że ktoś lubi pospać ale jest druga po południu ! - krzyczę
- dobra ,dobra. - wstaje z łóżka i wychodzi z pokoju. Ścielę łóżko i sprawdzam telefon. Mam obsesje. Wow ile wiadomości.
Zayn : " kochanie będziesz moja" " odpisz mi <3 " " haloo ! " "awww  pogniewałaś się ? " " nie mogę się od Ciebie uwolnić ". Mam pokazać to Niallowi ? Jezu ja nie cierpię Zayna.
- Nicol ! - zbiegam na dół i widzę....Nialla i Zayna
- co się stało ? - pytam niepewnie.
- a nic - odpowiada Zayn
- napijesz się czegoś ? - pyta Niall. Oni się przyjaźnią?  O nie......kolejny raz niee !!
- skarbie masz jakieś piwo ?
- tak w lodówce - chłopak idzie do kuchni i po chwili wraca z dwiema butelkami.
- ja będę na górze - oznajmiam
- ym.mogę skorzystać z łazienki ? - idź sobie Zayn.
- Tak. - parskam a chłopak idzie za mną gdy jesteśmy już na górze łapie mnie za ręce i przyciska do ściany.
- nie sądzisz że w moich koszulkach byłoby Ci lepiej
- puść mnie - przewracam oczami
- oh przestań wiem że wolisz mnie
- nie ,nawet Cię nie lubię
- Co ? - pyta zdziwiony
- to co słyszysz a teraz puść mnie albo zacznę krzyczeć
- myślisz że Niall Ci pomoże ?
- a przekonamy się ? Nia...- Zayn zakrywa mi usta dłonią
- dobra,dobra ale nie krzycz - puszcza mnie
- i odpieprz się ode mnie !
- haha jaka agresywna - puszcza mi oczko i schodzi na dół. Boże jeszcze Zayn. Jeden z moich problemów. A mam ich dużo.Muszę znaleźć sobie pracę ! Chociarz praca w jakimś bistro mi wystarczy więc nie to nie problem. Dobra moim jedynym problemem jest Zayn. Muszę powiedzieć Niallowi.
Ale nie teraz....potem. Słyszę zamykające się drzwi więc schodzę na dół.
- Niall musimy porozmawiać
- o czym ?
- o Zaynie. Nie chcę go widzieć ! Rozumiesz?
- skrzywdził Cię ?! Co Ci zrobił ?!
- Niall on...on  .
- on co ? - okej chwila ciszy
- nie chce go widzieć. To nie jest fajne on przecierz mnie wykorzystał - nie umiem mu tego powiedzieć.
- na pewno to wszystko? - podejrzewa coś ?
- tak ! Wszystko!
-  Nicol wiem że nie
- ja nie chcę go widzieć! Gdy go widzę przypomina mi się no wiesz...
- on wszystko psuje !
- ale ja nawet nie chcę na niego patrzeć! To Ciebie kocham ! - przytulam się do Nialla.
- dobrze mam ich wszystkich w dupie ! Nie potrzebuje ich wolę Ciebie
- chcesz powiedzieć że masz zamiar całymi dniami za mną łazić ?
- no - uśmiecha się
- nie masz innych przyjaciół ?
- mam - wzrusza ramionami
- Megan ,Jessica, Charlie , Adam , Alice , Josh, Kate , Maya - zaczyna wymieniać
- dobra no widzisz masz Adama ,Josha i Charliego
- ej a reszta ?
- nie ma mowy
- zazdrosna jesteś o jakieś dziewczyny z którymi sypiałem ?
- co ?! Tak jestem zazdrosna no chyba nie mam powodów nie.
- okej żadnych dziewczyn oprócz Ciebie oczywiście - puszcza oczko.
- a kiedy mogę tu zostać przy swojej księżniczce na zawsze ?
- nawet teraz
- to idę się stamtąd wynosić - oznajmia i wychodzi. Może jednak będzie lepiej niż myślałam.


Przepraszam was że taki głupi i krótki -_-

6 komentarzy: