- Niall ? - pytam zdziwiona nie wiedząc o co Chodzi
- nic się nie dzieje...em skarbie lepiej żebyśmy już poszli
- coś się stało
- Nie ! - krzyczy aż się wzdrygam. Gdy to widzisz podchodzi do mnie i się przytula
- Przepraszam skarbie. Po prostu muszę porozmawiać z Louisem - wyjaśnia
- już dobrze - całuje go w policzek. Niall obejmuje mnie w tali i kierujemy się do widny.
-ja od razu pojadę do Louisa a ty idź do domu - odzywa się dopiero gdy wychodzimy z budynku. Przytakuje a chłopak " sztucznie " się uśmiecha. P co chodzi ? Co się dzieje ? Po dwudziestu minutach jesteśmy pod domem Lou.
- idź - puszcza mnie. Wzdycham i idę dalej.
~oczami Nialla~
Nie mogę jej teraz tego powiedzieć.
- nareszcie jesteś ! - gdy wchodzę do domu od razu podbiega do mnie Liam.
- co się stało ? Skąd wiesz że Mike wrócił ?
- stąd że Harry został napadnięty ! - krzyczy
- powiedział czego chciał ?
- tylko to że zamieni nasze życie w piekło. Kurwa Niall on go zaatakował gdy szedł ze swoją dziewczyną !
- trzeba go załatwić - nagle odzywa się Louis
- chcesz go zabić ?
- Louis ? Nie ,ale Niall tak - śmieje się Zayn
- zamknij się !
- o ! Albo ta twoja dziewczyna - kpi
- Dajcie luz. Mamy inne problemy !
- chociarz Zayn ma racje
-co ?
- Nicol może..... jak to nazwać umówić się z Mike'm powiedzmy do klubu. Popiją trochę a wtedy ona wyprowadzi go na tyły wtedy my się nim zajmiemy i już - wyjaśnia Louisa
- żartujecie ?! - krzyczę a Zayn zaczyna się śmiać
- pewnie nie wie że jej chłopak to były sprzedawca narkotyków !
- Niall wiesz że Mike mię odpuści więc albo to zrobi albo prędzej czy później Mike ją dorwie - nie...ja chcę żyć normalnie.
- Dobrze pogadam z nią - nie będzie to łatwe co ja mam jej powiedzieć ? "słuchaj kiedyś sprzedawałem narkotyków teraz jeden diler chce mnie zabić ?" Super już widzę jak nam pomaga. Zostawi mnie i tyle
- ja już pójdę - trzaskam drzwiami i biegnę do "naszego" domu. Gdy wchodzę Nicol siedzi na kanapie.
- cześć i co ?
- musimy porozmawiać - odpowiadam nie pewnie
- no to siadaj - pokazuje na miejsce obok siebie
- Nicol jesteśmy razem gdzieś miesiąc ale....eh po tym co Ci powiem możesz mnie zostawić
- chcesz mnie rzucić ?
- co ? Nie! Posłuchaj kiedyś....gdzieś dwa lata temu ja.....i reszta....my sprzedawaliśmy narkotyki.......Mike czyli nasza konkurencja......jemu się to nie podobało chciał nam coś zrobić ale my się wycofaliśmy i on wrócił - wyjaśniam i patrzę na Nicol która nie wie co się dzieje.
- rozumiem jak nie chcesz mnie znać.......no ale czego po mnie się mogłaś spodziewać ?
- Niall ja.......boże.......to jest okropne
- wiem Nicol. Tak bardzo Cię przepraszam
- ten Mike chce Ci coś zrobić ? Ja nie wiem co bym zrobiła gdyby coś Ci się stało
- co ? Nie chcesz mnie zostawić ?
- dlaczego miałabym ? Dobra to co robiłeś nie było......normalne. Ale już z tym skończyłeś więc dlaczego mam od Ciebie odejść ja Cię kocham ty mnie kochasz i jest dobrze.
- nie wierzę
- ale w co ?- pyta zdziwiona
- jesteś wspaniała myślałem że mnie zostawisz a ty......jesteś moim skarbem - przytulam ją
- tylko - zaczynam ale przerywa mi dzwonienie do drzwi.
- ja otworze - oznajmia i wstaje. Otwiera drzwi i do domu wyparowują Louis,Zayn i Liam
- no i co mała zgadzasz się ? - zamknij się Zayn
- na co się zgadzam ?
- dopiero jej powiedziałem - parskam
- ale nie ma czasu ! Musimy wiedzieć czy możemy na nią liczyć. Mamy kurwa podsłuch w domu! - krzyczy Louis.
- jak to podsłuch ? Skąd wiesz ?
- podejrzewam - poprawia
- ale na co mam się zgodzić ?!
- na to żebyś poszła na randkę z Mike'm -Zayn uśmiecha się głupawo
- pójdziesz z nim do jakieś dance budy upijesz i wyprowadzisz na tyły wtedy już my się nim zajmiemy - wyjaśnia Liam
- Niall muszę ?
- nie nie musisz - odpowiada mnie Louis
- ale przynajmniej to przemyśl. Cześć - wszyscy wychodzą i zostawiają nas samych
- co chcecie mu zrobić ?
- no...wiesz...zabić?
- co ?! Niall nie zrobisz tego !
- albo ja go zabiję albo on mnie taka jest prawda Nicol ! - krzyczę a dziewczyna zaczyna płakać
- nie płacz proszę
- boję się - szlocha
- nic Ci nie będzie - zapewniam ale to nic nie daje ponieważ Nicol coraz bardziej płacze
- ja się boję o Ciebie! - te słowa mnie bardzo dziwią
- zrobię to ! Umowie się z nim !
- jesteś pewna?
- tak , Niall kocham Cię
- Kocham Cię Nicol.
- ale jak go znajdziecie ?
- o to się nie martw - uśmiecham się lekko
- naprawdę myślałeś że Cię zostawię?
- tsa...
- jak dla mnie to za dużo na jeden dzień. Idę spać. Dobranoc - całuje mnie w czoło.
- ja też idę - oznajmiam i biorę ją na ręce zanoszę do sypialni i kładę na łóżku. Rozbieram się i usadawiam się obok niej. Nicol wstaje żeby ubrać swoją słodką piżamę gdy już kończy wchodzi do łóżka i wtula się we mnie. Czy moje życie nie może tak wyglądać ?
Next! Plis dziś! Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńNext!!
OdpowiedzUsuń